Bardzo słoneczny wrzesień. Pozwolił delikatnie, bezboleśnie wejść w rok szkolny
Czarne balerinki + czarne spodnie i już trochę elegancji ;)
Tak, zaczęło się. Prace domowe z chemii..
Małe zakupy kosmetyczne. Największą nadzieję pokładam w masce do włosów Kallos. Jest bardzo tania, a podobno skuteczna. Obłędnie pachnie. Zapach był też głównym bodźcem do kupna balsamu do ust Nivea. Wiadomo, nie oczekuję od tej firmy dużo, ale kocham karmel ;)
O, tak. Próbki jako prezencik . Uwielbiam takie dodatki do zakupów
Już tęsknie za takimi sierpniowymi, pięknymi chwilami :(
Atos też załamany nadejściem nowej, zimniejszej pory roku.