Szukaj na tym blogu

piątek, 6 listopada 2015

Mix 3

Ok, przyznaję się. Przytłacza mnie ta szkoła. Brak wolnej chwili w ciągu dnia, zarywane kolejne noce. A efektów w postaci lepszych ocen nie widać. Kiedy nadchodzi weekend powinnam, więc teoretycznie położyć się do łózka wcześniej niż o standardowej 2 czy 3 w nocy. Ale nie wychodzi. Zawsze pojawia się ta myśl "szkoda piątku, można jeszcze coś zrobić". Jednak dzisiaj choćby nie wiem co muszę porzucić swoje przyzwyczajenia, bo jutro ważny dzień ;) A oto parę zdjęć z ostatnich tygodni:


Bardzo słoneczny wrzesień. Pozwolił delikatnie, bezboleśnie wejść w rok szkolny



Czarne balerinki + czarne spodnie i już trochę elegancji ;)



Tak, zaczęło się. Prace domowe z chemii..



Małe zakupy kosmetyczne. Największą nadzieję pokładam w masce do włosów Kallos. Jest bardzo tania, a podobno skuteczna. Obłędnie pachnie. Zapach był też głównym bodźcem do kupna balsamu do ust Nivea. Wiadomo, nie oczekuję od tej firmy dużo, ale kocham karmel ;)



O, tak. Próbki jako prezencik . Uwielbiam takie dodatki do zakupów



Już tęsknie za takimi sierpniowymi, pięknymi chwilami :(



Atos też załamany nadejściem nowej, zimniejszej pory roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz